sobota, 20 lipca 2013

Rozdział 13

Jak czytasz to skomentuj, dla ciebie to tylko chwila a dla mnie większa motywacja do dalszej twórczości. Miłego czytania ♥
____________________________________________________________________________
*Nazajutrz, Próba* 
-okej kochani zróbmy sobie 10min przerwy - powiedział choreograf po czym wszyscy się rozeszli w różne strony, jedni do szatni, jedni do bufetu, inni do ogrodu. Już miałam wychodzić, gdy nagle oberwałam drzwiami od jakiegoś idioty i upadłam na ziemie. - patrz jak chodzisz idioto - powiedziałam tylko rozłoszczona, po czym spojrzałam w góre i zobaczyłam zdezorientowanego Georga. 
-nono ładnie to się tak witać z chłopakiem? - zaśmiał się i po chwili dodał - jesreś cała, chodź mam ci coś do pokazania - pomógł mi wstać i po chwili zaprowadził mnie na koniec korytarza, gdzie znajdowały się tylko 2 pokoje. 
- po co my tu jesteśmy i wgl dlaczego nie przyszłeś na pierwszą część próby ? - zapytałam tylko loczka na co ten się uśmiechnął lekko 
-miałem wizytę u lekarza bo ostatnio osłabiony jestem, ale to nic to tylko przeziębienie , a jesteśmy tu po to bo w jednym z tych pokoi znajdują sie Emily z Joshem - puścił mi oczko, po czym uchylił lekko jedne z drzwi i mogliśmy usłyszeć całą konwersacje tej dwójki. 
*Oczami Josha* 
Nie mogłem już na próbie wytrzymać, musiałem z nią porozmawiać, więc zaraz jak tylko dostaliśmy 10 min przerwy, porwałem szybko Emily tak żeby nikt nie widział a tym dopiero Lily i poszedłem z nią do jednego z pokoi mieszczących się na końcu korytarza. 
- Możesz mi powiedzieć po co mnie tutaj przyprowadziłeś ? - zapytała ostro dziewczyna 
- musimy porozmawiać, nie wiem co się z tobą stało, raz jesteś miła i w ogóle, a innym razem unikasz mnie i tak jakbym nie istniał, nie wiem o co chodzi - wyjaśniłem krótko i zwięźle 
-nie chce dawać ci jakiejś złudnej nadzieji, sory że tak mieszam, ale ja tak naprawdę nie wiem jeszcze czego chce, słuchaj, to nie to że mi się nie podobasz czy coś tylko ja już byłam w jednym związku i to bardzo długo i teraz po prostu się boje, nie wiem czy narazie jestem jeszcze gotowa na jakiekolwiek uczucie. - powiedziała i już po chwili mogłem zobaczyć łzy w jej oczach, więc podeszłem do niej bliżej i ją po prostu przytuliłem, brunetka wtuliła doę we mnie mocniej i tak staliśmy jakąś minutę przytuleni aż usłyszałem jakieś chichy na korytarzu i wtedy zobaczyłem uchylone drzwi, więc postanowiłem to sprawdzić, jak się okazało to nasza dwójka kochanych gołąbków musiała mas podsłuchiwać, odchrząknąłem tylko a ci jak poparzeni odskoczyli szybko od siebie i zaczeli krążyć zdezorientowanym wzrokiem po otoczeniu.
- no to tego ja ide sie przebrac, Lily idziesz ? - powiedział Geo 
- potrzebujesz pomocy Lily przy ubieraniu ? - zaśmiałem się na co chłopak tylko zgardził mnie wzrokiem, wział Lily za rękę i oboje ryszyli w stronę szatni. 
*Oczami Lily* 
- no to tylko czekać na miły powrót do domu, dziękuje kochanie - powiedziałam sarkastycznie do loczka
- jeśli chcesz możesz przenocować u mnie - zagadnął chłopak 
- haha jak ty już coś powiesz .. nie dzięki, przenocuję u siebie - powiedziałam po czym po chwili dodałam - okej to widzimy się na sali za kilka minut - pocałowałam chłopaka w policzek po czym weszłam do sali a chłopak poszedł się przebrać. 
*Po próbie* 
Wyszłam z szatni razem z Emily, która musiała na mnie czekać, ale jej to nie orzeszkadzało najwyraźniej i gdy już byłam gotowa ruszyłyśmy w stronę wyjścia, gdzie już po chwili mogłam dostrzeć Georga. 
- czyli co do zobaczenia w domu ? - zapytała dziewczyna 
- na to wygląda , no to do później - powiedziałam i już po chwili dołączyłam do loczka, który jak zwykle był uśmiechniety od ucha do ucha. 
- Głodna ? - zapytał - może pójdziemy do jakiejś restauracji albo możemy iść do mnie, chłopaków i tak nie będzie jeszcze z jakieś 4-5 godzin, tylko musimy pierwsze jakieś zakupy zrobić - dodał chłopak 
- druga wersja bardziej mi się podoba już dawno nie jadłam normalnego obiadu - powiedziałam do loczka 
- no to chodźmy - Powiedział krótko chłopak i wyszliśmy przed studio gdzie już czekała masa fanejk i reporterów, gdyby nie pomogli nam ochroniarze to do Georga auta które stało niedaleko byśmy się nigdy nie dostali. Wsiedliśmy do auta, po czym George odpalił silnik i ruszyliśmy w kierunku najbliższego supermarketu. 
-George zachowuj się ! - zaczęłam uspokoaiać chłopaka, który tylko biegał po supermarkecie jak głupi
-no dobra no . - odpowiedział tylko krótko, spuścił głowę na dół i szedł dalej. Gdy już mieliśmy wszystko co potrzebne, skoerowaliśmy w stronę kas zapłaciliśmy - w sumie to George zapłacił - i pojechaliśmy do willi chłopaków. 
- woow ! - powiedziałam tylko krótko zachwycając się widokiem ich willi 
- no co ty , dom to dom w śrofku i tak wygląda to o wiele lepiej - wzruszył ramionami chłopak, zaparkował auto po czym z niego wyszedł, otworzył mi drzwi i razem skierowaliśmy się w stronę wejścia - hey tylko nie zemdlej jak wejdziemy - zagadnął i już po chwili znajdowaliśmy się w środku. 
- chyba sie do was przeprowadze - zazartowalam sobie, a George jak poparzony , zaczął zakładać buty - i gdzie ty się wybierzasz- zapytałam chłopaka. 
- no powiedziałaś że się przeprowadzasz, to po co marnować czas- powiedział po czym podeszłam bliżej niego i szepnęłam mu prosto w usta 'to tylko był żart kochanie' pocałowałam go i ruszyłam w stronę kuchni żeby móc zacząć robić coś do jedzenia, po chwili dołaczył do mnie loczek. 
- no to co pichcimy - zapytał przyglądając się mi jak wyciągam składniki na zapiekankę 
- pomyślałam o dobrej zapiekance, którą nauczyła mnie babcia, co ty na to ? - odpowiedziałam
- nono dobry pomysł to co mam robić? -Zapytał chłopak po czym wytłumaczyłam mu co i jak. Gdy wszystko było już gotowe wstawiłam zapiekankę do piekarnika i usiadłam na blacie popijając sok. George podszedł do mnie i zaczął mnie łaskotać
- czy .. ty .. zawsze mu... sisz mnie .. łaskotać ? - zapytałam chłopaka przez śmiech po czym odpowiedział krótkim tak i zaczął mnie całować od szyi w górę aż doszedł do ust i zaczął namiętny pocałunek. 
                             looove | via Facebook
-eghem - usłyszeliśmy odgłos dochodzący z salonu, w którym stali Josh, Jj i Jaymi przyglądający nam się z nutką zaciekawienia.
________________________________________________________________________________________
No to wkońcu mogłam dodać rozdział, mam nadzieje, że nie jesteście źli. Tym razem napisałam specjalnie długi :) Miłego dnia ♥ Pytania -------> klik

2 komentarze:

  1. Świetny jak zawsze czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. superr!!! zajrzysz na mojego bloga??
    http://opowiadania-o-unionj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń