piątek, 30 sierpnia 2013

Rozdział 20

Czytasz - komentujesz, dla ciebie to tylko chwila a dla mnie większa motywacja do dalszej twórczości. Milego czytania. ♥
________________________________________________________________________________
George- aha - powiedział zdezorientowany Geo widząc mnie i Josha przyklejonych do siebie
- to ja już będę szedł - powiedział Josh po czym zwrócił sie w stronę drzwi i wyszedł
- Posprzątam jutro - powiedziałam do chłopaka, który wciąż stał w bezruchu wpatrując się w moją osobę, po czym go wyminęłam i skierowałam się w stronę swojego pokoju. Przebrałam się do piżamy, ułożyłam wygodnie w łóżku, ale i tak nie umiałam spać, po chwili dostałam Sms'a od Josha 
'mam nadzieje ze to co się dziś zdarzyło nic miedzy nami nie zmieni, dobranoc piękna xx' 
przeczytałam i nagle poczułam że mi zależy i chcę być blisko niego, odpisałam krótkie 'dobranoc xx' po czym poszłam spać.
*Oczami Georga*
To co się wydarzyło w korytarzu było naprawdę dziwne, ale ciesze się że im się powoli układa. Nie zastanawiając się dłużej, wróciłem na górę do Lily, która spała jak dziecko 'ta dziewczyna to ma głęboki sen' pomyślałem po czym położyłem się obok niej i usnąłem ponownie. 
Obudziłem się z uczuciem że nikogo obok mnie nie ma, szybko odwróciłem się w stronę gdzie spała Lily, ale jej tam nie zastałem tylko malutką karteczkę 
'jestem na próbie, nie chciałam cię budzić bo za słodko spałeś, wrócę gdzieś o 15 więc mam nadzieje że mi nie uciekniesz, kocham cię Lily x'
przeczytałem po czym spoglądnąłem na zegarek, który wskazywał 12, coo ?! to niemożliwe że tak długo spałem. Postanowiłem w końcu wstać, wziąłem świeże ciuchy i ruszyłem w stronę łazienki by się jakoś ogarnąć.
Sarah Ellen.jpg- o pan śpioch wstał - zagadnęła do mnie Emily
- a ty nie masz żadnych planów na dzisiaj
- narazie nie
- aha - odpowiedziałem krótko i skierowałem się z powrotem w stronę łazienki po czym wyszedłem pod prysznic i siedziałem tam gdzieś z pół godziny. Gdy już byłem gotowy, ruszyłem w stronę schodów na dół, gdy usłyszałem tylko dziwny monolog z dołu Josha i Emily.
- no to co gotowa?
- mam nadzieje że wypali i nikt się nie dowie, nie chciałabym później głupich nagłówków w gazecie - powiedziała dziewczyna, postanowiłem wkroczyć do akcji
- o czym się nikt nie dowie - zapytałem te dwójkę, która najwyraźniej nie spodziewała się że coś usłyszę.
- o tym że wyjeżdżamy na te 2 dni, więcej ci nie zdradzę - powiedział Josh, na co dziewczyna tylko odchrząknęła
- idziemy ? - zapytała, na co Oboje ruszyli w stronę wyjścia bez żadnych wyjaśnień po czym wyszli. Nie chcąc marnować czasu skierowałem się w stronę kuchni żeby zrobić sobie śniadanie. Czas zleciał mi dość szybko, nim się obróciłem Lily była już w domu. Czekaj czekaj, dochodzi dopiero 13-sta, więc dlaczego dziewczyna już przyszła z powrotem.
- cześć kochanie - powiedziała i pocałowała mnie w policzek 
- hej a ty nie w pracy, myślałem że masz do 15-stej - zapytałem zdziwiony
- taa miałam mieć, ale Conor źle się poczuł i pojechał do lekarza i przesunięto nam na następny tydzień
- aha, tylko wiesz że w następnym tygodniu jest dużo ważnych prób 
- nie martw się poradzę sobie - wzruszyła ramionami dziewczyna i poszła do salonu więc poszedłem w jej ślady. 
- no to co dzisiaj robimy ? - zapytałem dziewczyny wpatrującej się w czarny ekran telewizora 
- jedźmy gdzieś, zróbmy coś szalonego... - Lily ty się dobrze czujesz - przyłożyłem moja dłoń do czoła dziewczyny na co ona ją odepchnęła i szybko przysunęła się do mnie tak że nasze usta dzieliły tylko kilka milimetrów - umm martwię się .. - nie skończyłem swojej wypowiedzi gdyż brunetka złączyła nasze usta w namiętnym pocałunku, pogłębiając go coraz bardziej, rozpinając moją koszule, musiałem jakoś zareagować i odepchnąłem dziewczynę tak że dzieliło nas już więcej centymetrów - uhm nie że mi się to nie podoba czy coś, ale chciałbym jakieś wyjaśnienia. - powiedziałem nagle na co dziewczyna tylko wstała z sofy i skierowała się w stronę kuchni. 
*Oczami Lily* 
Już od samego rana wiedziałam że coś się szykuje, nigdy nie pomyślałabym że będę musiała całować Conora na video. Moje hormony zaczęły buzować, nie wiem co się ze mną dzieje. Nagle poczułam jak Geo obejmuje mnie od tyłu 
- hej Lily, co się stało ? proszę nie odpychaj mnie - obróciłam się przodem do niego tak że mógł mi spojrzeć prosto w oczy 
- mam całować Conora w teledysku - powiedziałam i już po chwili mogłam zobaczyć w jego oczach, smutek - wiem że jest ci z tym źle, mi też to nie pasuje, ale proszę postaraj się, damy radę słyszysz ? - zapytałam chłopaka, którego wzrok zatrzymał się gdzieś za moimi plecami
- nie chce, Lily ja już mam dość a to dopiero początek, on zapewne dobrze wiedział co będzie w tej piosence, nie wiem naprawdę nie wiem co będzie, muszę to przemyśleć - powiedziała chłopak po czym zwrócił się do wyjścia
- co chcesz niby przemyśleć, tu nie ma nic do przemyślenia, to jest praca - powiedziałam już w łzach do chłopaka, który zakładał buty
- daj mi czas - powiedział krótko chłopak po czym wyszedł i zostawił mnie samą, nie umiałam powstrzymać łez, wzięłam telefon do ręki i zadzwoniłam do Kayna, tylko on wiedział jak mi pomóc. 
Франциско Лачовски для Bertie Shoes - HoneyStormPo pół godzinie czekania nagle zadzwonił dzwonek, pobiegłam szybko do drzwi, a gdy je otworzyłam zobaczyłam Kayna z lodami i naszymi ulubionymi filmami. Wpuściłam go do środka, po czym chłopak rozgościł się na kanapie w salonie a ja poszłam zrobić herbaty. Gdy już wróciłam do niego chłopak był gotowy do rozmowy. 
- no więc słucham ? - zagadnął pierwszy chłopak
- Geo... nie wiem co będzie z nami dalej, wszystko przez Conora, robi wszystko żeby do mnie wrócić, ostatnio mnie pocałował to George niby nie miał tego mi za złe, ale było widać u niego smutek, bo wie że nadal jakaś mała cząstka mnie coś do niego czuje, a teraz się dowiedziałam że mam się całować z Conorem w teledysku i Geo najwyraźniej nie umie tego znieść że ciągle coś stoi nam na przeszkodzie do normalnego związku. - wyjaśniłam chłopakowi, który zaczął analizować wszystko co powiedziałam 
- zostawił cie ? zerwał z tobą ? - zapytał po chwili ciszy 
- powiedział że "potrzebuje trochę czasu" 
- czyli niczym sie nie masz przejmować, jeśli chłopak mówi że potrzebuje czasu, wraca po dniu , dwóch, uwierz wszystko się ułoży - powiedział chłopak na co ja się rozpłakałam jeszcze bardziej - hej co jest ? - zapytał po czym mnie objął 
- nie nic tylko naprawdę nie chciałabym żeby to wszystko się skończyło przez Conora, to tylko moja praca i on też powinien to zrozumieć - wyjaśniłam 
- wiesz co ci dobrze zrobi ? lody i dobra komedia, co ty na to ? 
- właśnie to w tobie lubię, zawsze wiesz jak mnie pocieszyć - powiedziałam do Kayna na co on się zaśmiał i puścił film.
Gdy film się już powoli kończył, usłyszeliśmy nagle dzwonek do drzwi, oboje spojrzeliśmy pierwsze w kierunku drzwi, a potem na siebie
- chcesz żebym otworzył ? - zapytał Kayne
- nie, poradzę sobie, możliwe ze to tylko Emily zapomniała kluczy - powiedziałam po czym udałam się w strunę drzwi, otworzyłam je a tam stal George z wielkim bukietem róż
- przepraszam - powiedział - wiem ze to tylko praca, ale martwię się o nas, nie chce żeby to wszystko miedzy nami się skończyło - dodał chłopak po czym przyciągnęłam go do siebie i złożyłam lekki pocałunek na jego ustach
- kocham cie - wyszeptałam do niego i nagle zza drzwi do salonu wyszedł Kayne
- no to ja się będę już zbierać, miłego dnia - powiedział i już po chwili zostaliśmy z Georgem sami
Danique 👑- ubieraj się, idziemy na obiad - wyskoczył nagle z propozycja chłopak
- ze co ? jesteś pewny ? - zapytałam
- no pewnie, daje ci 10 minut - powiedział na co ja tylko cicho zachichotałam i pobiegłam szybko do sypialni się przebrać, po 5 minutach byłam gotowa, wiec zeszłam na dol do Geo, który siedział na kanapie w salonie i dokańczał jeść nasze lody - gotowa ? - zapytał na co ja kiwnęłam tylko głowa, na co George odłożył z powrotem puste pudełko na stół i podszedł do mnie obejmując mnie w pasie - no to możemy iść , a tak przy okazji wyglądasz cudownie - powiedział chłopak i już po chwili kierowaliśmy się autem w stronę restauracji.
- panie przodem - otworzył mi uśmiechnięty drzwi do pomieszczenia i nagle mój dobry humor zmienił się w złość na widok Conora, który siedział przy stole ze swoimi znajomymi, Geo widząc go zacisnął mocniej pieści, dobrze ze bynajmniej nas nie zauważył
- nie warto - powiedziałam do niego - chodź pójdziemy usiąść do stolika gdzieś gdzie go nie widać i zapomnijmy, okej ? - dodałam po chwili na co chłopak rozluźnił się i ruszyliśmy za kelnerem w stronę naszego stolika.
______________________________________________________________________________________
Cześć kochani,. co tam u was ? U mnie odkąd zaczęła się szkoła, to mam zapierdziel niesamowity, a wam jak tam wakacje mijają ? Przepraszam ze dodaje tak rzadko rozdziały, ale no po prostu nie mam czasu. A tak w ogóle mam pytanie, chcecie rozdział +18 ? Bo nie wiem czy zrobić. Milego weekendu życzę. ♥


sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział 19

Jeśli to czytasz - skomentuj, dla ciebie to tylko chwila, a dla mnie większa motywacja do mojej dalszej twórczości . Miłego czytania ♥
______________________________________________________________________________________
no to co mi chciałaś powiedzieć - zapytał się mnie podekscytowany koncertem chłopak stojący naprzeciwko mnie 
- uhm, że.. - o tu jesteście, już wszyscy są, czas zaczynać - przerwał mi choreograf 
- zaraz przyjedziemy, a wiec ? - zapytał Geo 
b1a4 and they dancers- jestem bardzo szczęśliwa mając ciebie i nie chcę cię stracić - nie mogłam powiedzieć mu prawdy, nie przed koncertem, chłopak spojrzał mi głęboko w oczy i szepnął krótkie 'ja też cię kocham' po czym złączył nasze usta w krótkim pocałunku i już po chwili wróciliśmy do pozostałych
- no to jesteśmy w komplecie, możemy zaczynać - powiedział choreograf po czym, grający chłopacy zaczęli grać, a Union J śpiewać do czego wszyscy tancerzy zaczęli tańczyć. 
*4 godziny później* 
- wszyscy gotowi do show ? - zapytał nas menadżer jeszcze za kulisami 
- tak - odpowiedzieli wszyscy zgodnie 
- hej piękna, nie pomyl kroku, powodzenia - powiedział stojący za mną George, który tylko pocałował mnie w policzek i razem z chłopakami wybiegli na scenę - Jesteście gotowi ? - zapytał Josh fanów, po czym zaczęła grać muzyka i musieliśmy wyjść na scenę, po 2 piosenkach przyszła pora na jedną powolną, przy której mogliśmy zejść ze sceny i odpocząć 
- zanim zaczniemy, chciałbym tutaj zaprosić do mnie osobę, która jest dla mnie bardzo ważna, Lily pozwól - gdy Geo wywołał moje imię, zrobiło mi się słabo, ale wyszłam na scenę i usiadłam na krześle naprzeciwko Georga, po czym chłopcy zaczęli śpiewać, nie umiałam powstrzymać łez, to też się rozpłakałam chłopak widząc to podszedł do mnie i mnie przytulił nie przestając śpiewać patrzył mi prosto w oczy. 
Po koncercie razem z Geo i Jj'em poszliśmy na kolację do restauracji gdzie już czekała nas Caty. 
- no to co w planach na następne 3 dni wolnego? - zapytała mnie nagle Caty
JJ and George- jutro mam nagrywanie i pewnie będziemy już do teledysku przygotowywać, a następne 2 dni wolne - wytłumaczyłam dziewczynie, która tylko popatrzyła się na mnie dziwnie
- a zapomniałem ci powiedzieć o tym że Lily śpiewa z Conorem - wtrącił się do rozmowy Jj
- aha no to gratuluję - powiedziała tylko dziewczyna, po czym przeprosiła nas i udała się do łazienki 
- Lily, mogłabyś - zapytał się mnie Jj na co ja tylko wstałam i poszłam do dziewczyny 
- jestem w ciąży - powiedziała Caty, po czym się rozpłakała, szybko przytuliłam dziewczynę do siebie - nie wiem jak to powiedzieć Jj'owi - będzie na mnie zły, cała moja kariera a w szczególności jego przepadnie, oni dopiero przecież zaczynają
- wiem że będzie ciężko, ale musisz mu powiedzieć, Jj jest już dorosły, wiem że cie nie zostawi, a teraz otrzyj łzy i wracajmy, bo pomyślą jeszcze że coś jest nie tak 
- masz rację, tylko proszę cię nie mów na razie nikomu, nawet Georgowi, dziękuje i tak w ogóle to gratuluję kariery - powiedziała po czym otarła łzy, ogarnęła się i obydwie wróciłyśmy do chłopaków
- wszystko w porządku ? - zapytał się Jj brunetki na co ta się tylko uśmiechnęła i pocałowała go w policzek 
- to się nazywa dojrzały związek, Lily bądź bardziej poważna - powiedział Geo na co wszyscy się zaśmiali, tylko nie ja 
- no George może czas przestać sypiać z misiem - odpowiedziałam mu, na co chłopak tylko spuścił głowę w dół 
- haha słodcy jesteście - zagadnęła Caty, po czym przyniesiono nam zamówienie i już po chwili wszyscy mogliśmy jeść.
Po skończonej kolacji, razem z Geo wróciłam do domu, a Jj z Catherine pewnie pojechali do willi. Gdy weszliśmy do domu, nie było nikogo
- Emily ? - zawołałam, ale nic 
- no to mamy cały dom dla siebie - powiedział chłopak, po czym podszedł do mnie i zaczął mnie całować 
- oj nie nie kochany, ja jutro muszę wcześnie wstać, więc pozwól że pójdę się wykąpać i spać 
- a jak ci nie pozwolę ? 
- to będziesz spał na kanapie - powiedziałam na co chłopak objął mnie mocno w pasie i nie chciał wypuścić
- śpisz na kanapie ! - powiedziałam do chłopaka na co ten zaczął mnie łaskotać - George przestań, proosze 
- no to jak mogę spać normalnie w łóżku - zapytał 
- tak tak możesz, tylko już przestań - powiedziałam po czym chłopak przestał, ale mnie nie puścił, obrócił mnie przodem do siebie, po czym spojrzał mi głęboko w oczy, jego tęczówki są tak cudowne że nie da się przed nimi uciec i już po chwili nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku.
- no to co mogę do ciebie dołączyć ?
- nie - odpowiedziałam krótko i w ostatniej chwili uciekłam chłopakowi z objęć, kierując się w stronę łazienki, loczek sobie raczej odpuścił, bo nawet nie było słychać jak szedł. Nie marnując więcej czasu weszłam pod prysznic, dość dużo czasu mi to wzięło zanim stamtąd wyszłam, a gdy przyszłam do pokoju, zobaczyłam Geo już słodko śpiącego na moim łóżku. Po cichu podeszłam do łóżka i położyłam się zaraz obok niego.
george shelley | via Tumblr- już myślałem że się nigdy nie doczekam - powiedział zaspanym głosem chłopak, ignorując jego wypowiedz postanowiłam się go zapytać o coś co nie umiało mi wyjść z głowy 
- George? - zapytałam zamyślona 
- tak kochanie ? 
- co byś zrobił, jak byś się zachował gdybyś dowiedział się że jestem w ciąży - na to pytanie chłopak jak porażony prądem wstał do pozycji siedzącej 
- jesteś w ciąży ?
- nie, nie skądże, jeszcze by mi tego brakowało, chciałabym po prostu wiedzieć
- no a więc kazałbym ci je usunąć, ty dopiero zaczęłaś karierę, ja też a dziecko by nam to wszystko utrudniło nie sądzisz? - po tej wypowiedzi chłopaka, popatrzyłam na niego jak sparaliżowana - żartuję przecież - zaczął Geo, przysuwając się do mnie lekko i patrząc mi w oczy - zaakceptowałbym je i byłbym naprawdę bardzo szczęśliwy i zrobiłbym wszystko żeby nam się ułożyło - dodał 
- musisz coś wiedzieć - zagadnęłam 
- Lily, brzmisz groźnie - zażartował sobie chłopak 
- nie powiedziałam ci wszystkiego co do tej próby , Conor ... on mnie pocałował - powiedziałam na co mina loczka się nie zmieniła nic a nic - nie jesteś zły ? - zapytałam zdziwiona 
- a powinienem ? przecież wiem że cię pocałował, nie trudno było się domyślić, chyba nie płakałabyś z tego powodu że ci coś powiedział, mam siostrę więc coś tam wiem - wzruszył ramionami i przysunął swoje ciało bliżej mojego - co robisz jutro po próbie? chciałbym cię zabrać do moich rodziców na te kilka dni 
- jesteś pewny, nie lepiej do nich pojechać po całej trasie wtedy będziemy mieli ponad tydzień wolnego - zaproponowałam loczkowi 
- no to załatwione - klasnął w dłonie zadowolony chłopak - to co idziemy spać czy może ...
- idziemy spać, dobranoc - przerwałam chłopakowi w połowie pocałowałam go w policzek i ułożyłam się do spania. Po chwili mogłam już poczuć Georga obejmującego mnie w pasie, aż w końcu zasnęłam. 
*Oczami Emily* 
LondonOd 4 godzin spacerowaliśmy z Joshem po uliczkach Londynu, nie wiedziałam że jest tu tyle pięknych miejsc, mieszkałam tu tyle lat a tak mało widziałam, chciałabym móc jeszcze pochodzić, ale było już bardzo późno i uznałam że czas już wracać.
- Josh wiesz że muszę już wracać, jest 2-ga nad ranem, Lily będzie się niepokoić - powiedziałam do chłopaka na co on się tylko zaśmiał 
- Lily niepokoić ? założę się że jest gdzieś z Georgem i nie ma pojęcia że ciebie w domu nie ma 
- no co ty, Lily ma jutro próbę z Conorem i musi wcześnie wstać, ona ma za dużo rozsądku w głowie żeby po nocach gdzieś wychodzić - odparłam 
- to ona nie imprezuje? - zapytał zdziwiony chłopak 
- nie powinnam ci tego mówić ale kiedyś, jak miała jeszcze 14 lat, jej ojciec pił i dużo imprezował w weekendy z kolegami z pracy, przy tym zostawiał mamę Lily i ją same na cały weekend, jej Ojciec potrafił przepijać cała wypłatę w jeden wieczór, kiedy Lily miała 16 lat, jej ojciec już stał się alkoholikiem, stracił pracę, pewnego dnia razem z jej mamą poszli na imprezę do Lily mamy znajomych, jej ojciec za dużo wypił i jak wracali z powrotem samochodem do domu, jej ojciec przechylił się na jej mamę tak że straciła panowanie nad kierownicą i wjechali prosto w ciężarówkę, umarli na miejscu, a Lily zamieszkała z nami, bo nasze mamy były takimi przyjaciółkami, niedługo po tym Lily znalazła pracę jako tancerka, co też załatwiła mi, a przez taniec zaproponowali jej też modeling. 
- jej to straszne, nie wiem co powiedzieć - chłopaka ewidentnie zamurowało na wieść o tym - to co idziemy do domu ? - zapytał po chwili chłopak 
- tak, tylko nie mam zbyt dobrej orientacji szczególnie w ciemności, może powiesz mi gdzie jesteśmy? 
- stąd jest jakieś 10 minut drogi do was, nie mów że nie poznajesz tej okolicy - zadrwił sobie ze mnie Josh
union j | Tumblr- szczerze to nie, jest za ciemno żebym mogła dostrzec coś znajomego - odparłam 
- co byś ty beze mnie zrobiła? - zapytał chłopak
- nie wychodziłabym w nocy z domu - powiedziałam na co chłopak się zaśmiał 
- w sumie racja - powiedział 
- no to dotarliśmy - zaczęłam
- na to wygląda - wzruszył krotko chłopak
- no to co dobranoc - powiedziałam i już obróciłam się żeby wejść do domu gdy nagle poczułam że Josh złapał mnie za rękę i odwrócił przodem do siebie 
- nie zapomniałaś czegoś - zapytał chłopak i po chwili złączyłam nasze usta w pocałunku, który stawał się to coraz bardziej namiętny. Weszliśmy razem do domu nadal się całując, aż niechcący Josh zrzucił porcelaną figurkę na podłogę co wydało dosyć głośny dźwięk a zaraz po tym usłyszeliśmy jak ktoś się skrada.
__________________________________________________________________________________
 Cześć kochani, przepraszam ze tak dlugo zwlekam z tymi rozdzialami ale teraz mi szkoła doszła i praktycznie nie mam czasu na nic, ani chęci i w ogóle dużo się ostatnio dzieje. Mam nadzieje ze mnie jeszcze nie opuściliście, co poniektórzy :D Milego weekendu życzę. pytania ? -----> ask.fm

niedziela, 18 sierpnia 2013

Rozdział 18

Jeśli czytasz - skomentuj, dla ciebie to tylko chwila, a dla mnie większa motywacja do dalszej twórczości. miłego czytania życzę ♥
_________________________________________________________________________________
Obudziło mnie słodkie szeptanie Georga 
- o dzień dobry księżniczko, jak się spało ? - zapytał po czym pocałował mnie w czoło i podał tace ze śniadaniem 
Untitled-aww słodki jesteś, kiedy to wszystko zrobiłeś , w ogóle to która jest godzina ? - zapytałam chłopaka
-jest 9 więc mamy jeszcze czas - powiedział uśmiechając się lekko
- coo ? 9? na 10 mam być w studiu - wyskoczyłam szybko z łóżka po czym podbiegł do szafy, wyciągnęłam byle jakie ciuchy i już kierowałam się w stronę drzwi gdy Geo szepnął sobie pod nosem 
- a tak się starałem i znów będę musiał jeść śniadanie sam - aż mi się go żal zrobiło więc podeszłam do niego i pocałowałam w usta po czym dodałam 
- przepraszam, ale ja naprawdę jak nie wyrobię się w 20 min to się spóźnie, wynagrodzę ci to, obiecuje 
- trzymam cię za słowo powiedział chłopak, pocałował mnie ostatni raz i powędrowałam w stronę łazienki żeby się ogarnąć 
*Oczami Georga*
No to pięknie, zostałem znowu sam, no nic nie zostaje mi nic innego jak zjeść śniadanie i wrócić do domu, bo z Emily to siedzieć mi się nie chce, nie wiem nawet czy mnie lubi i tak już jest niezręcznie przebywając z nią w jednym pokoju. Gdy już zjadłem śniadanie ubrałem się i powędrowałem w stronę wyjścia gdzie złapała mnie Emily. 
- wychodzisz ? gdzie Lily ? - zapytała się mnie na samiutkim początku dziewczyna 
- Lily musiała być na 10-tą w studiu więc postanowiłem że wrócę do siebie - odpowiedziałem krótko 
- hej mogę się zabrać z tobą ? tylko daj mi 10 min wezme swoje rzeczy i możemy ruszać - zanim odpowiedziałem dziewczyna już pobiegła do swojego pokoju żeby móc się spakować, czyżby coś się iskrzyło między Joshem a Emily? z moich rozmyśleń wyrwała mnie dziewczyna, która stała gotowa do wyjścia tuż naprzeciwko mnie.
- no to co idziemy ? - zapytała i już po chwili oboje ruszyliśmy w stronę auta, którym skierowaliśmy soę w stronę willi. 
*Oczami Conora* 
Czekałem na Lily w holu, aż w końcu się pojawiła, jak zwykle piękna -hej miss pretty - powiedziałem do niej gdy już była w pobliżu 
- cześć, długo czekasz, spóźniłam się ? - zapytała zdyszana 
- nie właściwie to krótko też przed chwilą przyjechałem, mamy jeszcze 10 minut więc radziłbym się trochę pośpieszyć - powiedziałem na co ta tylko kiwnęła głową na zgodę i ruszyliśmy w stronę studia nagraniowego, gdzie czekał już na nas menadżer. 
- no w końcu dotarliście, jak tam Lily podekscytowana? 
- no tak jakby - powiedziała zmęczona dziewczyna, po czym usiadła na krześle obok, postanowiłem więc podać jej wodę, bo w takim stanie to raczej by nie zaśpiewała
- no to zaczynajmy, pierwsze przesłuchacie melodię kilka razy, a później postaracie się do niej zaśpiewać, przyjdę za jakąś godzinę sprawdzić jak wam idzie - powiedział menadżer po czym opuścił studio. 
- hej wszystko w porządku - zapytałem widząc jak dziewczyna siedzi ze spuszczoną głową w dół
- tak tak, po prostu się śpieszyłam i zmęczona jestem, ale już lepiej możemy zaczynać - powiedziała po czym Phil puścił melodię.
Untitled
Nie potrzebowaliśmy dużo czasu żeby wczuć się w rytm i już po chwili oboje śpiewaliśmy a bynajmniej staraliśmy się śpiewać do melodii, nagle Lily wpadła na dobry pomysł żebym najpierw zaśpiewał ja, a później ona co się okazało dobrym rozwiązaniem i gdy już zaśpiewaliśmy razem wszystko wyszło znakomicie, jeszcze trzeba tylko trochę popracować i piosenka będzie gotowa. 
- uhm muszę do toalety , zaraz wrócę - powiedziała brunetka, nie chcąc stracić nadzieji poszedłem za nią i czekałem przy ubikacjach, gdy wyszła podszedłem blisko niej tak żeby nie mogła mi uciec
- Conor, co ty robisz ? - zapytała zdezorientowana 
- Lily proszę cie wróć do mnie, wiem przecież że jeszcze coś do mnie czujesz, nigdy bym cię nie skrzywdził i dobrze o tym wiesz 
Tumblr- puść mnie, jestem przecież z Georgem i nie zostawię go dla ciebie, naprawdę go kocham a teraz... - zanim zdążyła coś powiedzieć pocałowałem ją, dziewczyna tylko mnie odepchnęła i pobiegła szybko do studia nagraniowego, gdy tam wszedłem, Lily była gotowa do wyjścia - coś mi się zdaje że na dzisiaj to już koniec naszej pracy, przekaż menadżerowi że się źle poczułam - powiedziała, po czym opuściła pokój, świetnie Conor teraz znienawidzi cie jeszcze bardziej 
- hej gdzie Lily ? widziałem ją jak w pośpiechu opuszcza budynek - zapytał mnie menadżer 
- źle się poczuła, pewnie stres przed koncertem - musiałem skłamać 
- no dobra no to na dzisiaj już masz wolne chyba że chcesz jakieś swoje piosenki - nie dzięki dzisiaj też już sobie odpuszczę - przerwałem mu w połowie zdania po czym wziąłem swoje rzeczy i skierowałem się do wyjścia.
*Oczami Georga* 
Siedziałem sobie w salonie na kanapie przełączając co chwile programy, zastanawiając się nad tym co powiedziała Lily 
George Shelley c;- stary, może puścisz coś w końcu - powiedział Jaymi, który siedział na fotelu i robił coś na komórce 
- ach tak sory zamyśliłem się - powiedziałem i po chwili ktoś zadzwonił do drzwi - ja otworzę - zawołał Jj, po czym podszedł do drzwi otworzył ja i mogłem zobaczyć Lily wtulającą się w Jj'a , nie zastanawiając się ani chwili podbiegłem do dziewczyny i oboje skierowaliśmy się w stronę mojego pokoju. Zamknąłem drzwi, po czym dziewczyna szybko się we mnie wtuliła i szepnęła krótkie przepraszam, po czym rozpłakała się na dobre. 
- hej Lily już dobrze, nie płacz - próbowałem uspokoić dziewczynę, ale wszystko na nic, więc postanowiłem że będe cicho dopóki mi sama nie będzie chciała powiedzieć i się nie myliłem po około 5 minutach dziewczyna odsunęła się ode mnie i podeszła do okna patrząc gdzieś w dal. 
- Emily miała rację, Conor nie chciał żebym z nim śpiewała, chciał żebym się do niego przez tą piosenkę zbliżała
- czekaj, czekaj nie rozumie 
- jak możesz nie rozumieć tego że Conor chce ci mnie zabrać - wrzasnęła dziewczyna i odwróciła się do mnie tak że mogłem widzieć jej łzy spływające strumieniami po jej czerwonych policzkach. nie wachając się podeszłem do dziewczyny popatrzyłem jej prosto w oczy na co ta się na chwile uspokoiła 
- wiesz przecież że cię kocham i nie oddam mu ciebie, Lily zrozum to że jesteś dla mnie najważniejsza i zrobię wszystko co w mojej mocy żebyś nie cierpiała - powiedziałem na co dziewczyna tylko wtuliła dię we mnie mocniej i wyszeptała krótkie 'kocham cię' po czym położyliśmy się wspólnie na łóżku i leżeliśmy w milczeniu. 
*Oczami Josha* 
- hej Emily przestań, ja wcale tak nie robię - powiedziałem do dziewczyny, która udawała moje miny jakie robię w lustrze 
Sarah Ellen
- a może tak ? haha słodki jesteś - odpowiedziała dziewczyna śmiejąc się zanim zorientowała się co powiedziała na co uśmiech zszedł z jej twarzy 
- czy ty powiedziałaś że jestem słodki - zapytałem dziewczyny na co ona tylko wzruszyła ramiona 
- tak mi się jakoś powiedziało - podszedłem do dziewczyny, na co ta odwróciła się tylko do mnie przodem spojrzała mi prosto w oczy po czym złączyła nasze usta w pocałunku, który nie trwał zbyt długo - sory nie powinnam, boże chyba muszę iść do domu bo zapomniałam telefonu 
- Emily uspokój się, przecież nic się złego nie stało, a tak wgl to twój telefon leży na stoliku - powiedziałem roześmiany na co dziewczyna tylko walnęła mnie w ramię i usiadła na łóżku po czym zaczęła się bawić swoim telefonem, podszedłem do niej i usiadłem obok niej - wiesz jak nie chcesz to możemy o tym zapomnieć - nie że nie chcę, ty nic nie rozumiesz - wtrąciła mi w połowie zdania brunetka 
- to mi proszę wytłumacz 
union j | Tumblr- już ci tłumaczyłam to kilka razy, ale jakaś siła przyciąga mnie do ciebie, nie umiem tego powstrzymać - a może ty nie chesz tego powstrzymywać - dziewczyna odwróciła głowę w moją stronę tak że nasze teńczówki znowu się spotkały, po czym zatopiliśmy się w namiętnym pocałunku, dziewczyna przerwała pocałunek - masz rację, nie chcę tego powstrzymywać - po czym do pokoju wparował Jj
- uhm sory zapomniałem zapukać, ale Emily coś mi się wydaje że musisz iść porozmawiać z Lily - powiedział chłopak na co dziewczyna szybko wstała i wyszła z pokoju.
*Oczami Emily*
Gdy Jj powiedział że muszę porozmawiać z Lily wiedziałam już że chodzi o Conora, skierowałam się w stronę pokoju Geo, zapukałam i po chwili usłyszałam ciche 'proszę' 
- hej słyszałam że Lily tu jest i że mam z nią porozmawiać 
- tak tylko zauważ że śpi - odpowiedział drwiąco chłopak 
- to może ty mi powiesz o co chodzi ? - zapytałam już zdenerwowana chłopaka
- wolałbym żeby Lily ci to wszystko wyjaśniła - odpowiedział i już po chwili dodał - o widzę że teraz będziesz miała okazję - pocałował brunetkę w czoło po czym wyszedł i zostawił nas same. Usiadłam na łóżku zaraz koło Lily, która oczy miała podpuchnięte od płaczu, usiadła prosto i zaczęła
- przepraszam, miałaś rację Conor chciał się do mnie zbliżyć, odzyskać, a kiedy wyszłam z toalety on czekał na zewnątrz podszedł do mnie i mnie pocałował, odepchnęłam go szybko, ale to nie zmienia faktu że zdradziłam Geo, co ja mam mu teraz powiedzieć - powiedziała dziewczyna i zaczeła znowu płakać
- hej hej, po 1- sze nie zdradziłaś go, po 2-gie najlepiej jak mu powiesz wszystko, i weź się ogarnij, chyba chcesz dzisiaj dobrze wypaść na koncercie? mam pomysł, mamy jeszcze 3 godziny więc może zróbmy sobie taki dziewczeński szał, spa , zakupy , co ty na to ? - zapytałam dziewczyna na co ta się tylko uśmiechnęła - no widzisz już lepiej, a tak wgl chce ci coś powiedzieć, dopuściłam Josha do siebie 
- co chcesz przez to powiedzieć ? - zapytała dziewczyna otwierając szerzej oczy - czekaj czekaj czy ty się z nim całowałaś ? aaa jestem z ciebie taka dumna - wykrzyczała dziewczyna na co mnie przytuliła i obie zaczęłyśmy skakać po łóżku aż nagle do pokoju wpadł George 
- hej ja mam zamiar jeszcze spać na tym łóżku - powiedział rozbawiony tą całą sytuacją 
- hej idziemy z Emily na babski szał, widzimy się na próbie - powiedziała do niego brunetka, pocałowała w policzek, po czym pociągnęła mnie za rękę i obudwie ruszyłyśmy autem w stronę miasta. 
*2godz. później*
Wracałyśmy już w stronę domu żeby wziąść Lily rzeczy, gdy tam już dotarłyśmy na podjeździe stało auto Conora. 
- mam z nim porozmawiać ? - zapytałam dziewczyny 
- nie dzięki poradzę sobie, za chwile wrócę - powiedziała po czym wyszła z auta i zaczeła konwersacje z Conorem 
*Oczami Lily* 
Już myślałam że to będzie taki wspaniały dzień aż tu nagle musiał oczywiście pojawić się Conor 
- czego chcesz ? - zapytałam ostro chłopaka
- chciałem przeprosić, wiem głupio wyszło - głupio wyszło?! ty to nazywasz głupio 
- przepraszam, mam nadzieje że przez to co zaszło nie wycofasz się z naszej piosenki, naprawdę chciałbym żeby chociaż z tym wyszło 
- zróbmy tak ty nie będziesz próbował na siłe mnie zdobyć, a ja się nie wycofam - zaproponowałam chłopakowai na co ten tylko wydmuchnął głeboko powietrze z ust - dzieki dzieki za szanse - twoja ostatnia - wtraciłam chłopakowi po czym skierowałam się do domu, wzięłam swoje rzeczy i razem z Emily ruszyłyśmy w stronę Wembley'u. 
- czyli dałaś mi szanse ? - zapytała dziewczyna 
- dałam ostatnią, wiesz przecież że nie mogę się wycofać 
- a to ciekawe - mrukneła tylko dziewczyna i już po chwili znajdowałyśmy się na miejscu gdzie już byli chłopacy menadżerowie i jeszcze kilka innych osób, wysiadłyśmy z auta i podeszłyśmy do chłopaków 
- cześć, możemy porozmawiać - zagadnęłam do Geo 
- oj groźnie to brzmi, chodź - powiedział chłopak po czym zaprowadził mnie do ich namiotu gdzie nikt nas nie usłyszy 
___________________________________________________
Cześć kochani, przepraszam że tak długo musieliście czekać, ale mam teraz trudny okres i ten rozdział składałam jakieś 3 dni, mam nadzieje że nie jesteście źli. Mam też do was pytania, chcecie żeby Lily powiedziała o pocałunku Georgowi teraz czy ma mu powiedzieć innym razem? czekam na wasze komentarze i miłego niedzielnego wieczorku życzę ♥

niedziela, 11 sierpnia 2013

Rozdział 17

Uwaga ważna notka pod rozdziałem !!!

Jeśli czytasz, skomentuj, dla ciebie to tylko chwila, a dla mnie większa motywacja do dalszej twórczości. Miłego czytania ❤
 _________________________________________________________________________________
- a nie możesz zostać ? - zapytał z miną pieska George
George Shelley- wiesz gdybym miała rzeczy na przebranie, piżamę itp. to bym została, ale no niestety nie mam - mrugnęłam do smutnego chłopaka na co po chwili pojawił mu się uśmiech od ucha do ucha. - co tym razem znowu wymyśliłeś ? - zapytałam chłopaka
- a może ja pojadę do ciebie ? - powiedział na co ja tylko otworzyłam szerzej oczy i popatrzyłam się zaskoczona na chłopaka.
- taa, a jutro cały świat będzie chuczał o naszej jakże wspaniałej nocy, nie dziękuje. - powiedziałam na co chłopak tylko spuścił głowę na dół, po czym ja podniosłam jego podpródek do góry, Geo tylko spojrzał mi w oczy i już po chwili złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku, który przerwała nam Emily 
- czy wy nie umiecie pukać?! - zapytał a raczekj krzyknął chłopak 
- sory ale Lily już miała być 10 min temu na dole - powiedziała brunetka 
- no to co widzimy się jutro ? - zapytałam loczka 
- już tęsknie - powiedział na co ja się tylko uśmiechnęłam, pocałowałan na pożegnanie i razem z Emily ruszyłyśmy na dół do przedpokoju gdzie były nasze buty. 
- oo tu jest nasza zguba - zagadnął Josh na co obydwoje się zaśmiali - ich to rozdzielić bombą normalnie trzeba - dodał po chwili
- ha ha bardzo śmieszne, zobaczymy jak wy później będziecie się zachowywać - powiedziałam na co ich miny zmieniły się w poważne 
- no to do jutra - powiedziała Emily, po czym wyszłyśmy z willi i skierowałyśmy się autem do naszego domu.
*Oczami Georga*
Gdy Lily już poszła, postanowiłem wziąść długą relaksującą kąpiel. W połowie mojego relaksu, do łazienki wskoczył mi nagle Josh 
- hej stary sprawe mam - powiedział
- a nie mogło to zaczekać aż się wykąpie - zapytałem go ostro
- w sumie tak, ale pewnie bym zapomniał o czym miałem cię zapytać - odpowiedział po czym dodał - chciałbym zrobić niespodziankę dla Emily, taką jakby randkę i chce ją poprosić o bycie ze mną - gdy to powiedział myślałem że utonę w tej wannie 
- stary, chyba nie myślisz że się zgodzi, przecież mówiła że nie chce sie śpieszyć - ale ja po prostu nie umiem obok niej siedzieć, nie czując jej bliskości - przerwał mi Josh w połowie zdania 
- ooo widzę że ktoś tu jest po uszy zakochany - zaśmiałem się - no dobra pomogę ci, zadzwonię zaraz do Lily i zapytam się jaka jest wymarzona randka Emily, a teraz prosze cię daj mi dokończyć mój relaks - powiedziałem po czym chłopak wstał i opuścił progi mojej łazienki. 
Po skończonej kąpieli postanowiłem zadzwonić do Lily, 1-szy sygnał, 2-gi sygnał i w końcu mogłem usłyszeć jej melodyjny głos 
- cześć kochanie - powiedziała dziewczyna - zapomniałam czegoś że dzwonisz ? 
- nie niczego nie zapomniałaś, po prostu Josh ma sprawę do ciebie i chciałby wiedzieć jaka jest wymarzona randka Emily ? - zapytałem dziewczyny na co ta tylko wybuchła śmiechem - co cię tak śmieszy ? - zapytałem rozbawiony jej śmiechem 
- bo Emily to romantyczka, ona ogląda duuużo romansów i ciągle jej sie coś zmienia, raz jest że romantyczna kolacja nad wodospadem, raz że na dachu, raz w parku, oj uwierz Josh by musiał na głowie stanąć żeby ją zachwycić - wytłumaczyła wciąż rozbawiona 
- aha, spoko przekażę mu, a jak tam w ogóle u ciebie, jak samopoczucie przed jutrzejszym koncertem ? - zapytałem 
- właśnie się relaksuję w wannie i brakuje mi tu jednej rzeczy 
- masz na myśli mnie ? - zapytałem z nadzieją Lily
- nie głuptasie, miałam na myśli wino, ale ciebie też - zachochotała 
- oj słyszę że ktoś ma dobry humorek, czekaj na mnie zaraz będę z winem - niee, nie musisz - przerwała mi brunetka, na co ja tylko się rozłączyłem, pojechałem do sklepu, kupiłem wino i pojechałem do domu dziewczyn .
- George ? co ty tu robisz - drzwi otworzyła mi zdezorientowana Emily 
- ja do Lily , brakowało jej wina i mnie więc przybyłem jak najszybciej się da- powiedziałem na ci dziewczyna wybuchnęła śmiechem - no dobra wchodź, Lily jest w łazience jak już pewnie wiesz - powiedziała i zachichotała się cicho, po czym ruszyła w stronę kuchni, a ja w stronę łazienki na piętrze.
*Oczami Lily*
Leżałam sobie w wannie niedługo po telefonie od Geo, aż nagle usłyszałam że drzwi się otwierają, obróciłam lekko głowę i zobaczyłam chłopaka z winem i kieliszkami i z uśmiechem na twarzy.
- myślałam że żartujesz - zagadnełam jako pierwsza 
- no co ty taka okazja - zaśmiał się chłopak i po chwili zauważyłam że ma mokre włosy 
- i tak już miałam wychodzić, a w ogóle widzę że ty już się kąpałeś, więc co ty na to żeby przenieść się do pokoju - zapytałam 
Facebook- okej to ja może dam ci się ubrać - powiedział George i wyszedł z łazienki, po czym ja wyszłam z wanny, ubrałam się, zrobiłam lekki makijaż i ruszyłam w stronè swojego pokoju, gdy tam weszłam dosłownie  mnie zamurowało. Wszystkie świeczki, który były w moim pokoju, zostały starannie ułożone w wielkie serce i zapalone, płatki róż porozsypywane na podłodze, a na lóżku czekał na mnie Geo już z nalanym do kieliszków winem.
-zdążyłeś zrobić to wszystko sam w te kilka minut ? - zapytałam chłopaka
- no wiesz to nie było kilka minut tylko dokładnie 20 - zaśmiał się chłopak, po czym do mnie podszedł podał mi kieliszek i wzniesliśmy toast - no to za naszą przecudowną miłość - powiedział chłopak, na co ja tylko powtórzyłam jego słowa i już po chwili zaczęliśmy namiętny pocałunek. - czekaj chwile ! - przestał i podszedł do drzwi po czym zamknął je na klucz - no to na czym to skończyliśmy, ah tak już wiem - dodał chłopak po czym zaczęliśmy się namiętnie całować kierując się w stronę łóżka, powoli zdjemując z siebie ciuchy.
____________________________________________________________________________________
Cześć kochani, przepraszam was że tak późno dodaję rozdział i że musieliście tyle czekać, ale byłam nad morzem na kilka dni toteż nie miałam dostępu zbytnio do neta, też teraz mam zawrót głowy moim wyjazdem spowrotem, eh masakra jakaś. Mam nadzieje że nie jesteście źli. A wgl mam pytanie chcielibyście żebym co kilka rozdziałów dodawała rozdział o jednej osobie, coś w stylu ich pamiętnika? na odpowiedzi czekam w komentarzach. Jeszcze raz przepraszam że zaniedbałam i życzę wam miłego dnia ;))


piątek, 2 sierpnia 2013

Rozdział 16

Jak czytasz skomentuj, dla ciebie to tylko chwila a dla mnie większa motywacja do dalszej twórczości. Miłego czytania ♥
__________________________________________________________________________________
UntitledObudziłam się rano - jak zegar wskazywał była 8-ma - wygrzebałam się z łóżka, podeszłam do szafy i wyciągnełam ciuchy odpowiednie do pogody, za oknem nie było zbyt zaciekawie, ale gyd podeszłam do okna termoter wskazywał 10, wiec aż tak zimno to nie było. Poszłam się ogarnąć do łazienki i zeszłam na dół do kuchni gdzie już jadła śniadanie Lily. 
- no no, czyżby wieczór się udał ? - zagadnęła dziewczyna puszczając mi oczko 
- jak ja się wgl dostałam do sypialni i o której wróciłaś ?- zapytałam się jej na co ona uśmiechnęła się szeroko
- Josh cię zaniósł i położył w łóżku, a ja wróciłam o 2 - powiedziała
- o 2 ?! i tak szybko wstałaś, nieno dobra jesteś - zaśmiałam się, po czym dodałam - no a wgl jak tam z Georgem i co z tym duetem z Conorem ? 
- zaśpiewam z nim, a z Geo jest jeszcze lepiej niż było, dobra ja się zbieram, bo jeszcze muszę iść podpisać kontrakt na collarboration z Conorem i odebrać tekst piosenki, do zobaczenia na próbie - powiedziała dziewczyna po czym skierowała się w strone drzwi gdzie napotkała się na Josha - cześć Josh wejdź Emily jest w kuchni - po czym wyszła 
- hej, co tu robisz ? - zapytałam chłopaka 
- pomyślałem że zobacze czy wszystko u cb OK, mam nadzieje że nie jadłaś jeszcze śniadania? - zapytał
- właśnie zamierzałam sobie je robić - świetnie - przerwał mi w połowie zdania Josh - no to w takim razie zjemy śniadanie w dwójkę w takiej przytulnej kafejce zaraz obok studia - no okej niech ci będzie - powiedziałam tylko, po czym poszłam założyć buty i razem skierowaliśmy się w stronę kafejki.
*Oczami Lily* 

(54) Likes | TumblrConor | via Tumblr
Gdy wyszłam z domu, skierowałam się autem w stronę studia, na miejscu czekał już na mnie Conor. Podszedł do mojego auta i otworzył mi drzwi 
- oo, od kiedy taki dżentelmen jesteś ? - zapytałam chłopaka 
- nie spodziewałem się takiego miłego powitania - odpowiedział po czym oboje wybuchnęliśmy śmiechem - no to co gotowa na nową przygodę - zapytał po chwili Con 
- tak jakby - powiedziałam wdychając i wydychając głęboko powietrze z ust 
- posłuchaj, zrób to narazie dla zabawy, nie musisz stać się odrazu sławna i nagrywać swoje kawałki okej ? potraktuj to jak zabawę, nową przygodę - powiedział chłopak patrząc mi prosto w oczy 
- a wiesz to zabawne, to samo powiedział mi wczoraj Geo - zaśmiałam się
- no widzisz, nie ma się więc czym przejmować - no to jak idziemy ? - zapytał na co ja powtórzyłam tylko 'idziemy i razem ruszyliśmy w stronę biura , Conora menadżera' , nagle chłopak przystanął na chwile - tylko musisz pamiętać, lepiej nie żartuj, to jest poważny człowiek, a jak powie jakiś żart nawet nie śmieszny to się śmiej - powiedział Con po czym zapukał do drzwi i już po chwili mogliśmy usłyszeć 'wejść' na co obydwoje weszliśmy do środka. 
- a więc to ty musisz być Lily, mam nadzieje że talent do śpiewania masz taki sam albo nawet i lepszy niż do tańca i modellingu - zagadnął menadżer
- na niej się nie zawiedziesz, zaufaj mi, gdybym jej tak dobrze nie znał to by jej tu nie było - odpowiedział za mnie Conor 
- no to dobrze, tutaj jest kontrakt, jest on tylko na tą piosenkę i teledysk, niekiedy będziesz musiała koncertować z Conorem, ale nic się nie martw, będziemy informować cię wcześniej i bedziemy konsultować się z twoimi szefami , zapłacone będziesz miała 20 tysięcy za piosenkę, 30 za teledysk i za koncerty będzie to wszystko zależało, teraz tylko pytania czy w to wchodzisz ? - zapytał Kollin 
- tak wchodzę w to - powiedziałam po czym prześledziłam dokładnie tekst kontraktu i podpisałam go 
- cuuudownie - podskoczył i klasnął w dłonie Kol - no to tutaj jest twój tekst , widzimy się w następnym tygodniu 
- dzieki , narazie - powiedział Conor po czym obydwoje skierowaliśmy się w stronę wyjścia - no to co może wybierzemy się na jakieś śniadanie czy coś - zapytał po chwili Conor 
- sory ale mam próbe za pół godziny - nie no spoko rozumiem - przerwał mi Con w połowie zdania po czym dodał - no to co dozobaczenia współpracownico
- taa na to wygląda - pożegnaliśmy się i każdy ruszył w swoją strone.
Do studia dotarłam 10 min przed próbą, więc musiałam się śpieszyć, szybko powędrowałam do szatni i przebrałam się do dresów po czym poszłam na sale gdzie już wsztscy byli oprócz choreografa. Gdy weszłam do środka wszystkie oczy skierowały się na mnie chociażby na jedną minutę i już po chwili podszedł do mnie Kayne.
- hej, nie wiesz czemu wszyscy się tak na mnie głupio patrzą - zapytałam chłopaka 
- uhm z tego co mi wiadomo to niektórzy są zazdrośni o twój kontrakt z Conorem, niektórzy myślą że jedziesz na 2 fronty, a niektórzy po prostu mówią bo im się nudzi - wytłumaczył mi chłopak, po czym otworzyły się drzwi i weszli na salę chłopacy z Union J razem z choreografem i ich menadżerem. 
- Okej kochani dzisiaj mamy próbę już generalną, bo za 2 dni koncert także chcę zobaczyć was tańczących jak najlepiej, bo także dzisiaj będą wybierane miejsca dla was gdzie będziecie tańczyć. - powiedział choreograf, po czym wszyscy ustawili się w rzędzie jak zawsze na swoich miejscach, także chłopaki, Tim właczył muzykę i już po chwili wszyscy tańczyli do rytmu muzyki. Po skończonym tańcu nadszedł ten moment 
BeliebInIconicSimpson
- no więc, potrzebujemy 4 - ech dziewczyn do tańczenia na przodzie i także przy chłopcach i to są - Lily , -Anastacia , -Emily , - Chloe , za nimi z boku będą stać Kayne i Robert a reszta będzie ustawiona już jutro na generalnej próbue na scenie, pamietajcie o 7 rano macie być tutaj , żadnych spóźnień, a na dzisiaj macie już koniec. - powiedział Blair po czym wszyscy rozeszli się do szatni 
- aaa jestem tak podekscytowana, fajnie by było gdybym jeszcze mogła tańczyć przy Joshu, a ty przy Georgu to by było coś - powiedziała podekscytowana dziewczyna 
- haha dobra dobra nie ekscytuj się tak - wgl czy ty powiedziałaś że chcesz tańczyć przy Joshu ? zaraz zaraz, co się dokładnie zdarzyło wczoraj a dzisiaj ? - zapytałam zdezorientowana brunetkę 
- no wiesz jesteśmy dopiero na lepszym poznawaniu się, więc nie wiadomo co z tego wyjdzie - oo no proszę dwie przyjaciółeczki, które znalazły sobie sposób na sławe, a jedna z nich podwaja sobie razy 2 - wtrąciła się do naszej rozmowy Katie 
- gówno wiesz, jesteś tylko zazdrosna bo nam się udało dostać do 4 prowadzących, a tobie nie - odpowiedziałam jej 
- tak tak, gdyby nie George i Josh to byście się nie dostały jest dużo więcej lepszych osób od was - niby kto ty ? haha no prosze cię ty nawet do 3 nie umiesz liczyć - dołaczyła się Emily 
- ah tak ? jeszcze pożałujecie że rozpoczyłyście tą wojne - powiedziała wkurzona blondyna, po czym wyszła z szatni 
- najchętniej to bym ją poćwiartowała i zakopała żywą - zażartowałam sobie na co obie się zaśmiałyśmy - no to co robimy dzisiaj ? - zapytałam po chwili
- jestem umuwiona z Joshem, będziemy oglądać u nich film w willi, ale jak chcecie z Georgem możecie się dołączyć - powiedziała
Union J
- no okej zapytam go , a tak wgl to nie zemdlej jak wejdziesz do środka - ostrzegłam dziewczynę na co wybuchnęła śmiechem i dodała krótkie 'spoko, spróbuję' po czym obydwie wyszłyśmy z szatni i ruszyłyśmy w stronę wyjścia gdzie już czekali na nas George i Josh.
Oczywiście Geo podszedł do mnie i pocałował na powitanie, z którego powstał dłuższy pocałunek podczas kiedy Emily i Josh stali na boku i przyglądali się nam. 
- aww jacy oni słodcy - skomentowała Emily 
- no, ma się to szczęście, aż im zazdroszcze - powiedział Josh 
- no to co idziemy ? - zapytaliśmy razem z Georgem tę dwójkę 
- pewnie - odpowiedziała tylko dziewczyna, po czym skierowaliśmy się w stronę mojego auta - bo chłopacy przyjechali z Jaymim i Jjem, a oni już pojechali dawno do domu - i pojechaliśmy do willi. 
_________________________________________________________________________________
No to oto i mamy rozdział 16. Jak tam u was wgl kochani ? jak wakacje? u mnie gorąąąąąco. Mam do was małe pytanie, którą piosenke Conora mam wstawić jako ich piosenkę ? Jakbyście mogli mi pomóc i napisac w komentarzu kilka, a ja bym poźniej wybrała było by cudownie. To raczej na dzisiaj tylle, miłego dnia wam życzę♥