Leżeliśmy tak już z chyba 3godz , nikomu nie chciało sie jeszcze iść, rozmawialiśmy, śmialiśmy się wygłupialiśmy aż w końcu musiał nam przerwać ten głupi telefon.
-to chyba mój - powiedziała Lily po czym wstała i pobiegła w kierunku auta żeby odebrać.
Gdy tak już zostałem sam, zacząłem zastanawiać się co by zrobić żeby Lily do mnie wróciła, muszę jakoś ją przecież odzyskać, nie dam jej odejść bo ją kocham.
*Oczami Lily*
Przybiegłam szybko do auta i odebrałam telefon, jak wskazywał wyświetlacz od Georga.
-cześć, co tam ? - zapytał chłopak
-a no nic odpoczywam sobie na łące, a u ciebie ? jak tam wywiad?
-właśnie się skończył i chciałem cię gdzieś wyciągnąć na jakieś lody czy coś, co ty na to ?
-okej, dobry pomysł, spotkajmy się w centrum za pół godziny
-no dobra, do zobaczenia -powiedział chłopak po czym się rozłączyłam i ruszyłam z powrotem w stronę Conora.
-hey, przepraszam cię ale muszę już iść - zaczęłam łagodnie żeby się nie obraził, co ja mówię Conor teraz ma się obrazić? przecież to jest pewne że chce do mnie wrócić.
-nic nie szkodzi też bym musiał się już zbierać, mam jeszcze wywiad i występ, ale mam pytanie ,
-tak ?
-podrzuciłabyś mnie do auta, nie chce mi się iść - zapytał chłopak na co ja się tylko zaśmiałam, ale się zgodziłam i to był zły pomysł bo gdy już dotarliśmy do Conora auta stało tam od groma reporterów
-no pięknie - powiedziałam tylko
-Kuuur*a - przeklną chłopak - podwieziesz mnie do domu ? bo teraz to chyba nie chcesz żeby nas zobaczyli razem albo ?
-taa spoko i tak mam po drodze - powiedziałam i już powoli kierowaliśmy sie w stronę domu Conora , gdy już dotarliśmy nie było tam nikogo, jak i cicho tak i pusto,
-okej dzięki za podwózkę
-nie ma sprawy - odparłam tylko, pożegnaliśmy się i ruszyłam w stronę centrum, gdzie już czekał na mnie George.
Podeszłam do niego i przytuliliśmy się na powitanie po czym skierowaliśmy się w stronę budki z lodami. Gdy już dotarliśmy, wybraliśmy sobie te smaki jakie chcemy i poszliśmy do parku obok. Usiedliśmy na ławce i przez krótką chwile siedzieliśmy w ciszy, ale chłopak przejął ster i postanowił zagadać.
Podeszłam do niego i przytuliliśmy się na powitanie po czym skierowaliśmy się w stronę budki z lodami. Gdy już dotarliśmy, wybraliśmy sobie te smaki jakie chcemy i poszliśmy do parku obok. Usiedliśmy na ławce i przez krótką chwile siedzieliśmy w ciszy, ale chłopak przejął ster i postanowił zagadać.
-i jak tam ci minął dzień, jak mnie nie było he ?
-nie było tak źle, spotkałam się z Conorem - powiedziałam i nagle zobaczyłam jak mina bruneta zmienia się w zamyśloną, więc postanowiłam jakoś szybko zadziałać - tak wybaczyłam mu, ale ja nie chce już do niego wrócić, owszem kocham go ale nie mogę, bo zależy mi na kimś innym i wiem że Conor będzie starał się mnie odzyskać, ale jeśli temu chłopakowi na mnie zależy to będzie o mnie walczył do samego końca i wiem że tak będzie. - powiedziałam tylko i od razu mina zamyślonego chłopaka zmieniła się w ten słodki uśmiech który tak uwielbiam.
-czy to o mnie ? - zapytał, po czym złączyłam nasze usta w długim pocałunku
-taka odpowiedź wystarczy ?
-ooo tak -odpowiedział chłopak po czym dokończyliśmy jeść lody i każdy musiał wrócić już niestety do swoich domów.
_____________________________________________________________________________________
Cześć wszystkim, miałam dodać rozdział 6 jutro ale wyrobiłam się z nim już dzisiaj. Co do wyświetleń, jest już ich ponad 500, wiec następny rozdział postanowiłam ze dodam jak będzie 5 komentarzy , a teraz życzę wam udanego weekendu i czytania , dobranoc ♥
Cześć wszystkim, miałam dodać rozdział 6 jutro ale wyrobiłam się z nim już dzisiaj. Co do wyświetleń, jest już ich ponad 500, wiec następny rozdział postanowiłam ze dodam jak będzie 5 komentarzy , a teraz życzę wam udanego weekendu i czytania , dobranoc ♥
super :)
OdpowiedzUsuńSupeeer :D Następnym razem dodaj trochę dłuższy rozdział :p
OdpowiedzUsuń♥
super rozdział nie mogę się doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuń