-Lily ty nic nie rozumiesz, daj mi wytłumaczyć.
-Ja nic nie rozumie? To może tez nie wiem o tym, ze siedzisz tutaj z jakąś blondyną?!
-To jest dziewczyna Jacka, własnie czekamy na niego, a z Ameryka to przepraszam ze cie okłamałem, potrzebowałem czasu żeby sobie wszystko przemyśleć, dobrze wiesz jak to teraz u nas w związku wygląda.
-Wez proszę cie nie rób z siebie pośmiewiska, ty potrzebowałeś kilku dni a ja chwilkę, to koniec.
-Nie Lily proszę daj mi wytłumaczyć, ja naprawdę nie chce z tobą zrywać, kocham cie.
-Trochę na to za późno, nie sadzisz? Zycze szczęścia
Wzięłam szklankę z woda, która stała no stole i wylałam ja prosto na Conora głowę, po czym szybko wybiegłam z Nandos i skierowałam się w stronę domu. Jak na złość przez te nerwy nie umiałam trafić kluczem do zamka, jednak w końcu się udało i pobiegłam od razu do swojego pokoju, zamknęłam drzwi na klucz i zaczęłam płakać do poduszki. Jak on mógł mi to zrobić? Nie wierze po prostu nie wierze, po 2 latach związku. Z moich przemyśleń wyrwał mnie odgłos wiadomości, była od Kayne'a
"Hej wszystko w porządku, może potrzebujesz wsparcia,
napisz gdybym miał przyjść xx"
Odpisałam mu tylko ze jest OK i ze jakoś sobie poradzę. Wyłączyłam telefon i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
*Oczami Conora*
Nie umiałem w to uwierzyć co się przed chwila stało, w sumie chciałem z nią już dawno o nas porozmawiać i powiedzieć ze to nie ma sensu, nasz związek, ale dopiero teraz zdałem sobie z tego sprawę jak wielki błąd popełniłem, a Lily nie należy do tych co prędko wybaczają wiec i tak już prawdopodobnie nie mam szans tego odwrócić. Kiedy wróciłem do domu nikogo jeszcze nie było, no co się dziwić chłopaki pewnie na imprezie w końcu jest po 23. Spróbowałem zadzwonić do Lily, ale jedynie co to włączyła się poczta głosowa, w sumie nic dziwnego. Postanowiłem dać jej trochę czasu, ale i tak wiem ze to nic nie da. Krotko przed pójściem spać wszedłem zobaczyć co nowego na twitterze, 'ooo no to pięknie' - pomyślałem, już ludzie wiedza co się dzisiaj stało i przede wszystkim obwiniają Lily, tak to być nie może, wiec wyprostowałem trochę sprawę i napisałem:
'Czasami nienawidzę siebie za to kim tak naprawdę jestem, dobranoc Mayniacs xx'
Po czym poszedłem spać.
*Oczami Lily*

_____________________________________________________________________________________
Siemka, postanowiłam już dzisiaj dodać nowy rozdział, bo już mi się roi masa pomysłów na kolejne a nie chce zaśmiecać sobie notatek :D mam nadzieje ze się podoba, miłego czytania a ja idę robić zadanie. :) pytania ? ----> ask.fm/ewasm ♥
Bardzo fajny blog :) Tak dalej :) Imagin jest bombowy .. :) trzymaj się ;*
OdpowiedzUsuń