niedziela, 27 października 2013

Rozdział 26

Czytasz - Skomentuj, dla ciebie to tylko chwila dla mnie duża motywacja do dalszej twórczości. Milego czytania. ♥
____________________________________________________________________________
Romantic Candlelight Dinner - George coś wydaje się że zamknięte - powiedziałam do chłopaka zatrzymując się przed drzwiami pustej restauracji, do której miał zamiar wejść Geo
- chodź to niespodzianka - powiedział po czym złapał mnie za rękę i wprowadził do środka. Pusta sala, tylko jeden stolik na samym środku nakryty dla dwóch osób wokół pełno świec i płatek róż. 
- woow! kiedy ty to wszystko zrobiłeś? - zapytałam chłopaka na co ten tylko się uśmiechnął szeroko i odsunął mi krzesło żebym mogła usiąść. Po chwili przyszedł kelner z winem i jedzeniem, po czym odszedł z powrotem i z Georgem zostaliśmy całkiem sami. Kolacja minęła nam w cichej atmosferze, gdyż żaden z nas nie wiedział o czym powinniśmy rozmawiać, a gdy skończyliśmy już jeść Geo wstał od stołu poszedł włączyć muzykę po czym wrócił do mnie i poprosił mnie do tańca i już po chwili kołysaliśmy się w rytmie muzyki. Położyłam głowę lekko na jego ramieniu przytulając się do niego bardziej. 
Love- zmęczona ? - zapytał chłopak 
- nie, ale muszę ci o czymś powiedzieć, wyszeptałam do jego ucha po czym odsunęłam się od niego złapałam za rękę i poszliśmy na sofę, która stała na końcu sali. 
- hej nie wyglądasz zbyt na zachwyconą, co się dzieje ? - zapytał ze strachem w oczach obejmując mnie w pasie 
- bo wiesz już nie będę chodzić na próby i nie będzie mnie na trasach. 
- coo?! jak to? - wybuchnął chłopak nadal nie wiedząc o co chodzi i po chwili dodał - przecież taniec to twoje życie! 
- taa, wasz menadżer chciał mi zapłacić za to żebym z tobą zerwała tylko dlatego że nasz związek źle działa na zespół, a że odmówiłam to zerwał moją umowę. - wyjaśniłam na co Geo tylko mnie przytulił, powiem że nieco zdziwiona jestem jego zachowaniem, myślałam że wybuchnie że będzie chciał mu coś zrobić a tu tylko pocieszenie. Nie spodziewałam się tego, ale nawet się cieszę. 
- tak bardzo cię kocham! - powiedziałam do niego po czym złączyłam nasze usta w dłuuuugim namiętnym pocałunku. 
*Oczami Emily*
UntitledGdy już byłam gotowa zeszłam na dół żeby móc pokazać się Lily w mojej nowej sukience, niestety nikogo nie zastałam zapewne poszła gdzieś z Geo, pomyślałam po czym usłyszałam pukanie więc postanowiłam otworzyć. Otworzyłam drzwi a zza nich wyjrzał Josh z wielkiem bukietem czerwony róż ubrany w garnitur. 
- a z jakiej to okazji? - zapytała zachwycona chłopaka 
- a z tego że to nasza pierwsza taka randka. - powiedział po czym wręczył mi bukiet 
- poczekasz, pójdę tylko je włożyć do wody. - nie czekając na odpowiedź skierowałam się w stronę kuchni, gdzie wyciągnęłam wazon nalałam do niego wody i włożyłam kwiaty. Zanim zdążyłam się obrócić poczułam ciepłe dłonie Josha na mojej talii. 
- a tak ap ropo to przecudownie wyglądasz - powiedział i pocałował mnie w policzek
- dziękuje, ty też no nie powiem odstawiłeś się że woow. - odpowiedziałam mu i musnęłam lekko jego usta - to co idziemy? - zapytałam po chwili
- teraz to wolałbym zostać w domu, ale taka niespodzianka nie może się zmarnować. Tak przy okazji weź jakiś cieplejszy płaszcz. - dodał po czym zabrałam wszystkiego najpotrzebniejszych rzeczy, zamknęłam dom i ruszyliśmy w stronę niespodzianki Josha jego samochodem. Dotarliśmy po jakiś 30 minutach na miejsce, ale na jakimś parkingu centra handlowego. 
Resultados da Pesquisa de imagens do Google para http://i1.r7.com/data/files/2C92/94A4/270C/5995/0127/0CDD/8B1B/5239/TerracoItalia.jpg- Josh po co przyjechaliśmy tutaj ? już przecież byłam na zakupach - powiedziałam do chłopaka na co ten się tylko cicho uśmiechnął pod nosem, nie mówiąc nic zakrył mi oczy i ruszyliśmy w mi nieznane. Po chwili stanęliśmy Josh odkrył mi oczy i zobaczyłam pięknie oświetlony dach z stolikiem nakrytym dla dwóch. Zasiedliśmy do stołu i po chwili przyszło kilka kelnerów z jedzeniem i winem, które nam podali po czym zostawili nas samych. 
- co byś powiedziała na wspólne mieszkanie? - zapytał po chwili Josh 
- nie - odpowiedziałam krótko
- ale dlaczego? pomyśl tylko nie musielibyśmy tyle jeździć i byśmy byli caaały czas razem . - nalegał chłopak
- nadal nie . 
cute- ale dlaczego? - zapytał z zawiedzionym głosem
- posłuchaj Josh nie że nie chciałabym z tobą zamieszkać, ale nie sądzisz że to za wcześnie jeszcze, znamy się tylko kilka tygodni, magazyny mogą to też źle zrozumieć, a poza tym nie chce zostawiać Lily z tym wszystkim samej - wytłumaczyłam mu czego raczej i tak nie zrozumiał do końca
- a gdybym ci obiecał ze wszystko będzie dobrze, a Lily zawsze może zamieszkać z Georgem ... - czy wy to zaplanowaliście? - zapytałam przerywając mu
- nie Geo nic o tym nawet nie wie ze chce z tobą zamieszkać, a tak wgl to . - przerwał i wyciągnął male pudełeczko na stół przede mnie
- chyba nie zamierzasz mi się oświadczać co? - zapytałam wystraszona
this years LOVE / romance- nie no co to, to są klucze do naszego nowego domu - powiedział i otworzył pudełeczko w którym były faktycznie klucze
- Josh nie sadzisz ze to wszystko dzieje się trochę za szybko? chciałabym z tobą zamieszkać, ale ..- no widzisz to w czym problem ? - zapytał przerywając mi w połowie zdania
- w tym ze to za szybko się dzieje ! - powiedziałam i wstałam od stołu podchodząc to barierki i spoglądając gdzieś w dal poczułam ciepły dotyk chłopaka na mojej talii.
- Emily, obiecuje ze wszystko będzie normalnie, prooosze powiedz tylko tak. - nie wierze ze mnie przekonał
- miesiąc próby! - powiedziałam na co chłopak zaczął kręcić się ze mną dookoła - hahaha puść mnie - zaczęłam się śmiać, po czym chłopak odstawił mnie na ziemie i złączył nasze usta w pocałunku
- to co idziemy zobaczyć nasze nowe cudo? - zapytał podekscytowany na co ja tylko kiwnęłam głowa i razem skierowaliśmy się autem w stronę naszego nowego domu, a gdy dotarliśmy na miejsce nie mogłam wydusić z siebie słowa po tym co zobaczyłam.
Designed For a Family With Three Teenage Boys: Residence Hawthorn in Australia
- zapraszam do środka - powiedział Josh otwierając mi drzwi z auta i podając mi rękę wyszłam nadal zachwycona widokiem jakim zobaczyłam. Przeszliśmy kilka kroków, po czym przystanęliśmy przy ogromnych drzwiach, które chłopak otworzył za pomocą kluczy i już po chwili stałam w wielkim pomieszczeniu, Josh podszedł tylko do mnie i objął mnie w pasie
- iii jak podoba się? - zapytał szepcząc mi na ucho na co ja tylko musnęłam jego usta i zaczęłam przechadzać się po nowym domu nawet nie zauważyłam ze chłopak gdzieś zniknął, przeszłam wszystkie pomieszczenia wracając do kuchni gdzie mogłam już zobaczyć Josha nalewającego czerwonego wina do kieliszków. Podszedł do mnie podał jeden i wzniósł toast wchodząc na blat kuchenny, na co ja się zaśmiałam.
infinity love- no to chciałbym wznieść toast za nas, za nasze nowe mieszkanie i wraz z tym nowa przyszłość! - powiedział po czym zszedł stuknął nasze kieliszki i zamoczyliśmy usta w czerwonej cieczy po czym chłopak wziął ode mnie kieliszek i odstawił obydwa na blat a mnie zaprowadził do jeszcze jednego pokoju, który najwyraźniej ominęłam. Przytulny, w którym była tylko sofa z kominkiem naprzeciwko.
- już mogę ci powiedzieć ze to będzie mój ulubiony pokój. - powiedziałam do niego na co on się tylko uśmiechnął i zmęczeni oboje dzisiejszym dniem opadliśmy na sofie. Oczy zaczęły mi powoli opadać i po chwili usunęłam.
____________________________________________________________________________
Cześć wszystkim! Trochę opóźnienia wiem wiem, ale za to następny rozdział to będzie pamiętnik tam da ra dam ... Georga, postaram się go napisać do następnego weekendu, ale nie wiem jeszcze bo w tym tyg mam duuzo sprawdzianów, ale postaram się! Także życzę milej niedzieli i pamiętajcie 10 komentarzy do następnego rozdziało. Trzymajcie sie ! ♥

11 komentarzy:

  1. Boski :) No czegoś takiego się nie spodziewałam :P Ale fajnie, że zgodziła się z nim zamieszkać ^^ Czekam na kolejny rozdział
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooooooo jakie to słodkie, czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ty ładnie piszesz normalnie cudowny ten rozdział czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział, czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie ci ten rozdział wyszedł, czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskoooooooo * czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział :) Szybko next ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale ty masz talent do pisania tylko tak dalej, czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział :) Muszę ci powiedzieć, że natrafiłam na twoje opowiadanie wczoraj po południu i przeczytałam wszystko, bo nie mogłam się oderwać :) Czekam na dalszy ciąg

    OdpowiedzUsuń