wtorek, 5 listopada 2013

Pamiętnik Georga

Czytasz - Skomentuj, dla ciebie to tylko chwila, a dla mnie duża motywacja do dalszej twórczości. Milego czytania. ♥
_______________________________________________________________________
Kiedy Lily powiedziała mi co się stało myślałem że wyjdę z siebie już chciałem nawet wybuchnąć, ale na szczęście się opanowałem, bo wiedziałem że nic dobrego to nie przyniesie a jeszcze wszystko może pogorszyć. Następnego dnia postanowiłem więc zaraz jeszcze przed próbą pójść porozmawiać z menadżerem, zapukałam do drzwi gabinetu i po chwili mogłem usłyszeć zimne 'wejść' co także zrobiłem. 
Untitled- o Georgy co cię sprowadza do mnie? - zapytał uśmiechając się na mój widok 
- powinieneś dobrze o tym wiedzieć - odparłem wkurzony 
- a czyli już wiesz ? posłuchaj takie życie celebryty chcesz być na szczytach musisz robić co ci każą, twoja dziewczyna tego nie zrobiła więc musiałem zastosować plan B - wytłumaczył wzdychając 
- nic dziwnego że żona cię opuściła, a tak w ogóle to co z Joshem i Emily ? - zapytałem go 
- widać że fani ich zaakceptowali, więc nie ma z tym żadnego problemu..
- jeśli Lily nie będzie dla nas tańczyć to ja też odchodzę masz wybór, dobrze wiesz że beze mnie zespół nie będzie w pełni ! - powiedziałem i wyszedłem nie dając mu dojść do słowa, po czym skierowałem się zamiast do szatni to do Lily. 
- hej co tu robisz ? - zapytała zdziwiona dziewczyna, stojąc jeszcze w piżamie. - wejdź! - dodała po chwili co też zrobiłem. - właśnie zaparzyłam świeżej kawy może chcesz ? - zapytała mnie przechodząc z przedpokoju do kuchni. 
- tak pewnie. - odpowiedziałem krótko i usiadłem przy stole w jadalni, na którym było już przygotowane śniadanie. Po chwili dołączyła do mnie Lily z dwoma kubkami kawy, które postawiła na stole 
Untitled- może chcesz trochę? Emily już nie ma, a ja nadal jestem przyzwyczajona do robienia dla dwóch - uśmiechnęła się dziewczyna, co także spowodowało na mojej twarzy uśmiech. 
- naleśniki to ja zawsze chętnie - powiedziałem tylko po czym zabraliśmy się w dwójkę do jedzenia. 
- więc co cię tutaj sprowadza o tak wczesnej porze, nie powinieneś być na próbie ? - zapytała po chwili przerywając posiłek 
- zrobiłem sobie dzień wolnego i tak jakby to ująć odszedłem - powiedziałem do niej na co ta tylko otworzyła szeroko oczy i wstała ze swojego miejsca podchodząc do okna i przez chwilę nic nie mówiąc 
- czy to przeze mnie? - zapytała, już miałem otworzyć usta by coś powiedzieć, ale dziewczyna odezwała się ponownie przez co nie pozwoliła mi dojść do słowa - przez taką jedną dziewczynę jak ka chcesz rzucić karierę, chłopaków ?! żartujesz sobie prawda ?! - spojrzała na mnie z łzami w oczach, wstałem z miejsca podchodząc do niej złapałem jej twarz w moje ręce tak że nasze oczy się spotkały 
- posłuchaj , nie jesteś 'taka jedna' ! jesteś jedną z najważniejszych dla mnie osób, a chłopaki nie będą chcieli beze mnie śpiewać więc menadżer przyjmie nas oboje z powrotem czy to mu się podoba czy nie ! - wytłumaczyłem na co ta tylko złączyła nasze usta w namiętnym pocałunku. 
Pocałunek zaczął się pogłębiać coraz bardziej, tym także coraz mnie ciuchów mieliśmy na sobie aż w końcu zostaliśmy w samej bieliźnie kierując się w stronę sypialni. Nie przestając po drodze natknęliśmy się na małą przeszkodę a mianowicie dzwonek do drzwi. 
- spodziewasz się kogoś? - popatrzyłem na zdziwioną brunetkę
c:- nie żebym wiedziała - powiedziała na co zeszła na dół ubierając szybko to co miała przedtem otworzyła drzwi. Jedyne co usłyszałem z dołu to znajomy mi głos i słowa, które niezbyt mi się spodobały 'pocieszenie, lody... Conor!' pomyślałem po czym zszedłem na dół. 
- o hej ! - powiedział zdezorientowany chłopak widząc mnie w samych bokserkach - no nic to nie będę przeszkadzać wpadłem tylko na chwilę żeby przekazać ci listę z trasami itd. i oczywiście nie zapominając o lodach - powiedział z tym swoim uśmieszkiem
- a może zostaniesz na śniadaniu naleśniki jeszcze zostały ? - zapytała się go Lily na co wyraz mojej twarzy nie był zbyt zachwycony co blondyn raczej także zauważył 
- chętnie, ale niestety muszę lecieć do studia dużo pracy sama rozumiesz, może następnym razem ! - powiedział na co dziewczyna tylko odpowiedziała zawiedzionym głosem - trzymam cię za słowo ! 
- no to trzymaj się jakoś , oboje - dodał po czym się pożegnał i wyszedł. 
- no to na czym my to skończyliśmy? - zapytałem ją, na co ta tylko uśmiechnęła się złośliwie co znaczyło znowu że nic z tego, a jednak sie pomyliłem dziewczyna wróciła z powrotem do naszego namiętnego pocałunku kierując się w stronę sypialni tracąc wszystkie ciuchy po drodze. Kochaliśmy się namiętnie aż w końcu oboju mogliśmy odetchnąć, lecz nasze oddechy nadal nie powróciły do normalnego tempa. Po chwili poczułem jak dziewczyna kładzie swoją głowę na mojej klatce piersiowej 
- kocham cię! - cicho wyszeptała na co ja ucałowałem tylko jej czubek głowy i powtórzyłem jej słowa 'kocham cię!' po czym oboje leżeliśmy tak jeszcze bardzo długo nic się nie odzywając. Minęła już 17 czas leciał bardzo szybko , nawet nie ruszając się od rana z łóżka oglądaliśmy film, gdy nagle Lily postanowiła wstać. 
My princess is cooking- gdzie się wybierasz ? - zapytałem jej 
- zrobić coś do jedzenia, tylko nie mów mi że nie jesteś głodny bo ci nie uwierzę! - zaśmiała się tym swoim słodkim głosikiem po czym ubrała się w swoje dresy które leżały na sofie obok 
- poczekaj pomogę ci! - powiedziałem do dziewczyny, która zatrzymała się tuż przy drzwiach posyłając oczko w moją stronę zeszła na dół. Wyszedłem z łóżka i kierowałem się także na dół zakładając po drodze na siebie rzeczy, które wcześniej, tak jakby powiedzieć zgubiłem. Wszedłem do kuchni i zobaczyłem brunetkę czytającą coś na białej kartce papieru. 
- a co to takiego? - zapytałem łapiąc ją w talii od tyłu mocniej ją do siebie obejmując 
- zapiekanka mojej mamy, ulubiony smak dzieciństwa - westchnęła, po czym musnęła moje usta i zaczęła wyciągać potrzebne składniki. - to co gotowy na zabawę? - zapytała 
- ja? zawsze - odpowiedziałem na co ta się tylko zaśmiała i oboje wzięliśmy się do pracy. 
- George źle to robisz ! - powiedziała dziewczyna po czym podeszła do mnie pokazując jak, zamiast przyglądając się jak to zrobić zapatrzyłem się w jej śliczną buzie, brunetka najwyraźniej to dostrzegła, bo od razu się zarumieniła - ja ci tu staram się pomóc, a ty nic ! - powiedziała wściekła 
- przepraszam, ale jesteś za ładna i mnie rozpraszasz - skomplementowałem ją na co dziewczyna tylko wybuchła śmiechem, ale od razu przestała gdy tylko w radiu puścili jej nową piosenkę z Conorem, dziewczyna zaczęła tańczyć i się wygłupiać aż w końcu skończyło się tak że oboje zaczęliśmy tańczyć po całej kuchni nawet na stole, gdy nagle muzyka ucichła i można było usłyszeć cichy śmiech dwójki osób a mianowicie Emily i Josha. 
union j | Tumblr
________________________________________________________________________
Cześć kochani! wiem ze rozdział miał być pod koniec tygodnia, ale niestety nauka ;(( Z tego rozdziału tez nie jestem zbytnio zadowolona bo krotki ;( Następny rozdział się pojawi jak będzie +10 komentarzy i będzie długi i jak się wyrobie z nim do tygodnia to będzie dobrze ! haha także wiec przepraszam i pozostaje mi tylko jedno pytanie chcecie żeby było więcej Conora czy chcecie żeby Liily odzyskała swój kontrakt? Odpowiedzi piszcie w komentarzach, na dziś to tyle. Milej reszty tygodnia! ♥

11 komentarzy:

  1. świetnie piszesz :D
    zapraszam do mnie
    http://unionj-fanfiction-ls.blogspot.com/
    obserwuję i liczę na rewanż ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział ( po raz kolejny), ale żeby tak zakończyć ! :) dobra przeżyje czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że chcę, żeby ona odzyskała kontrakt. Czekam na kolejny rozdział :)
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie niech odzyska kontrakt, ale o Conorze też wspomnij . Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Superrrrrrrrrr rozdz. niech odzyska kontrakt <3

    OdpowiedzUsuń
  6. awwwwwwwwwwwww jakie to słodkie z strony Geo <3 Świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytam twoje opowiadanie ponieważ jest świetne...GRATULACJE!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Po prostu boski ten rozdział czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebiście piszesz ( sorry za słownictwo) czekam na następny rozdział <3 Niech będzie troche o Conorku, bo tak troche sie zrobiło pusto bez niego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest świetne ;D chcę żeby odzyskała konrakt oczywiście ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniały rozdział :D czekam na kolejny i liczę, że Lily odzyska ten kontrakt :)

    OdpowiedzUsuń